Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
oddech... zrywałem się wtedy, odrywałem głowę od poduszki, by nie przeszkadzał szum krwi, i wsłuchiwałem się w pokój na dole... Często zdarzało się, że budziła się wtedy... wstawała... wychodziła do ustępu, do kuchni... coś robiła, by skłonić ciało do dalszego snu... piła coś może, słyszałem... i kładła się do łóżka, zasypiała... wtedy też zasypiałem z poczuciem niespodzianej błogości i przemożnego zmęczenia... Kaszel, chrząkanie - trwało to czasem całymi nocami. W dzień jej egzystencja była pewniejsza, normalniejsza... a jednocześnie zapominało się o niej pośród zajęć... Nasze wspólne lektury... Od Krzyżaków - na podłodze w kuchni rozkładaliśmy koc i tam, przewracając się z boku na
oddech... zrywałem się wtedy, odrywałem głowę od poduszki, by nie przeszkadzał szum krwi, i wsłuchiwałem się w pokój na dole... Często zdarzało się, że budziła się wtedy... wstawała... wychodziła do ustępu, do kuchni... coś robiła, by skłonić ciało do dalszego snu... piła coś może, słyszałem... i kładła się do łóżka, zasypiała... wtedy też zasypiałem z poczuciem niespodzianej błogości i przemożnego zmęczenia... Kaszel, chrząkanie - trwało to czasem całymi nocami. W dzień jej egzystencja była pewniejsza, normalniejsza... a jednocześnie zapominało się o niej pośród zajęć... Nasze wspólne lektury... Od Krzyżaków - na podłodze w kuchni rozkładaliśmy koc i tam, przewracając się z boku na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego