południu członkowie Wielkiej Rady przybyli samochodami do Palazzo Venezia. Na dziedzińcu przed bramą wejściową, zwykle pustym, jeśli nie liczyć jednego lub dwóch strażników, stał teraz batalion milicji faszystowskiej w hełmach, uzbrojony w automaty i karabiny maszynowe: było to wyraźne ostrzeżenie!<br>"Honorowy salon" w Palazzo Venezia sąsiadował z biurem Mussoliniego; Duce zawsze przechodził przezeń, idąc na balkon, z którego przemawiał do rzymskiego tłumu. Była to długa sala, oświetlona wspaniałym, renesansowym świecznikiem. Ściany pokryte były gobelinami i obrazami dawnych mistrzów. Pod jedna z nich, naprzeciw ogromnego półkola foteli, znajdował się rodzaj tronu zarezerwowany dla Duce.<br>Wszyscy, zanim zajęli miejsca, oddali salut faszystowski, Posiedzenie