Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 46
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
mnie o spowiednika - ale wiedziano, że jestem wierząca i praktykująca.
Andrzejewskiego na przykład ks. Korniłowicz nie ciągał do spowiedzi.
Utkwiło mi w pamięci pewne zdanie Andrzejewskiego: że tak się dobrze czuje w naszej kaplicy, bo nikt na niego nie patrzy.
Na cmentarzu w Laskach pochowany jest Antoni Słonimski.
To także zbieg dziwnych przypadków.
Przyjechała do nas kiedyś pani Halina Arturowa Rodzińska i akurat źle się poczuła.
Leżała cały dzień na szezlongu w tym pokoju, w którym teraz siedzimy, i przyjmowała swoich gości.
Znaleźli się wśród nich Słonimscy; Antoni Słonimski był tu chyba wtedy pierwszy raz.
Siedział tu, gdzie Pan, i rozmawiał
mnie o spowiednika - ale wiedziano, że jestem wierząca i praktykująca.<br>Andrzejewskiego na przykład ks. Korniłowicz nie ciągał do spowiedzi.<br>Utkwiło mi w pamięci pewne zdanie Andrzejewskiego: że tak się dobrze czuje w naszej kaplicy, bo nikt na niego nie patrzy.<br>Na cmentarzu w Laskach pochowany jest Antoni Słonimski.<br>To także zbieg dziwnych przypadków.<br>Przyjechała do nas kiedyś pani Halina Arturowa Rodzińska i akurat źle się poczuła.<br>Leżała cały dzień na szezlongu w tym pokoju, w którym teraz siedzimy, i przyjmowała swoich gości.<br>Znaleźli się wśród nich Słonimscy; Antoni Słonimski był tu chyba wtedy pierwszy raz.<br>Siedział tu, gdzie Pan, i rozmawiał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego