Typ tekstu: Książka
Autor: Kuncewiczowa Maria
Tytuł: Cudzoziemka
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1936
od ciosu...
- Ty, ty, milczku, ty wrogu... - syknęła i rzuciła liść.
Adam z czasem nabrał względem córki manier skrytego nałogowca. Kiedy i gdzie mógł, dorywał się do niej, całował, jak wyratować z nieszczęścia, opowiadał, pytał. Gdy jednak czyjekolwiek kroki zabrzmiały w pobliżu - odsuwał się lub opuszczał pokój. Marta również wcześnie zdała sobie sprawę z konieczności konspirowania przyjaźni z ojcem. Zapytywana przez matkę: kto ci to dał, kto kazał to zrobić, od kogo to wiesz? - odpowiadała wykrętnie, jeżeli sprawcą był Adam.
Mimo to samotność Róży w domu wzrastała w miarę lat Marty. Władyś odjechał na uniwersytet, milczenie zaś męża - dawniej tak beztreściowe
od ciosu... <br>- Ty, ty, milczku, ty wrogu... - syknęła i rzuciła liść. <br>Adam z czasem nabrał względem córki manier skrytego nałogowca. Kiedy i gdzie mógł, dorywał się do niej, całował, jak wyratować &lt;page nr=128&gt; z nieszczęścia, opowiadał, pytał. Gdy jednak czyjekolwiek kroki zabrzmiały w pobliżu - odsuwał się lub opuszczał pokój. Marta również wcześnie zdała sobie sprawę z konieczności konspirowania przyjaźni z ojcem. Zapytywana przez matkę: kto ci to dał, kto kazał to zrobić, od kogo to wiesz? - odpowiadała wykrętnie, jeżeli sprawcą był Adam. <br>Mimo to samotność Róży w domu wzrastała w miarę lat Marty. Władyś odjechał na uniwersytet, milczenie zaś męża - dawniej tak beztreściowe
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego