Typ tekstu: Książka
Autor: Zaniewski Andrzej
Tytuł: Król Tanga
Rok: 1997
twarz. Jak dotąd, jednak nie uderzył cię nigdy.
Tylko zaciska pięści i mruży oczy, jakby za chwilę miał się rozpłakać. Wtedy myślisz, że boi się uderzyć, bo mogłabyś od niego odejść, a przecież zależy mu na tobie, i aż dygocze z przejęcia, kiedy mu odmawiasz.
Jest za słaby, nigdy nie zdobędzie się na uderzenie mnie w twarz.
Czy to też powinno wywoływać pogardę?
Przecież cię kocha! I co z tego? Niesamodzielny chłopiec, który bierze od ciebie pieniądze na papierosy i bilety tramwajowe. Utrzymanek mieszczańskiej rodzinki, która zabrania jego ciężarnej żonie wstępu do rodzinnego domu?
Czy prawdziwy mężczyzna zgodziłby się na takie poniżanie
twarz. Jak dotąd, jednak nie uderzył cię nigdy.<br>Tylko zaciska pięści i mruży oczy, jakby za chwilę miał się rozpłakać. Wtedy myślisz, że boi się uderzyć, bo mogłabyś od niego odejść, a przecież zależy mu na tobie, i aż dygocze z przejęcia, kiedy mu odmawiasz.<br>Jest za słaby, nigdy nie zdobędzie się na uderzenie mnie w twarz.<br>Czy to też powinno wywoływać pogardę?<br>Przecież cię kocha! I co z tego? Niesamodzielny chłopiec, który bierze od ciebie pieniądze na papierosy i bilety tramwajowe. Utrzymanek mieszczańskiej rodzinki, która zabrania jego ciężarnej żonie wstępu do rodzinnego domu?<br>Czy prawdziwy mężczyzna zgodziłby się na takie poniżanie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego