Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 17
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
się w baśniowym świecie. Tatry przypominają mi potężnych i milczących Atlasów, podpierających niebo koloru indygo i dumnie patrzących z wysoka na miniaturowe miasteczko, chroniąc je od wędrownych wiatrów.
Tutaj - szczególna cisza, która sprawia, że chce się śpiewać smutne pieśni. Być może stąd dumna miejscowa ludność - górale tak lubią śpiewać?!
Zakopane zdumiewa oryginalnością miejscowej architektury, obfitością zieleni, zadziwiającą starannością i różnorodnością kolorów swoich krętych uliczek. Komfort i przytulność czuje się wszędzie - w hotelu, restauracji, sklepie, parku. Spacer zakopiańskimi ulicami uspokaja i usposabia do zgody i pokoju, a czyste świeże powietrze Tatr upaja, dodaje energii. Lepszego miejsca do odpoczynku po prostu nie ma
się w baśniowym świecie. Tatry przypominają mi potężnych i milczących Atlasów, podpierających niebo koloru indygo i dumnie patrzących z wysoka na miniaturowe miasteczko, chroniąc je od wędrownych wiatrów.<br>Tutaj - szczególna cisza, która sprawia, że chce się śpiewać smutne pieśni. Być może stąd dumna miejscowa ludność - górale tak lubią śpiewać?!<br>Zakopane zdumiewa oryginalnością miejscowej architektury, obfitością zieleni, zadziwiającą starannością i różnorodnością kolorów swoich krętych uliczek. Komfort i przytulność czuje się wszędzie - w hotelu, restauracji, sklepie, parku. Spacer zakopiańskimi ulicami uspokaja i usposabia do zgody i pokoju, a czyste świeże powietrze Tatr upaja, dodaje energii. Lepszego miejsca do odpoczynku po prostu nie ma
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego