danych, zesłano za Ural, do kopalń i na osiedlenie, prawie 20 tys. powstańców 1863 r., w większości do Syberii Wschodniej. Mimo rozproszenia i mimo warunków więziennych wygnańcy ci, nie bez pomocy miejscowej ludności, porozumiewali się i wspierali wzajemnie. Z inicjatywy Pawła Landowskiego, jednego z czołowych warszawskich czerwieńców, nawiązali stosunki z zesłańcami rosyjskimi, a zwłaszcza z Sierno-Sołowiewiczem, jednym z przywódców Ziemli i Woli. Rzucono myśl wspólnego powstania zbrojnego, które by oswobodziło więźniów i wezwało rosyjskich osiedleńców do walki z caratem. Ruch miał się zacząć w rejonie Kańska i Krasnojarska; w początku 1866r. udaremniły go aresztowania.<br>W następstwie dwaj zesłani do Irkucka