Typ tekstu: Książka
Autor: Jagiełło Michał
Tytuł: Wołanie w górach
Rok: 1999
droga ku życiu wiodła rzeczywiście przez szczyt. Przeżyłem wtedy ja i trójka moich partnerów. Przeżyliśmy wszyscy.

Jerzy i jego młody zespół był już blisko wierzchołka. I dopiero wtedy - późnym popołudniem lub o zmroku - postanowiono wycofywać się zjazdami na linie.
Prawdopodobna wersja wydarzeń poprzedzających tragedię przedstawia się następująco: Jerzy zakłada stanowisko zjazdowe na bloku skalnym, nie wiedząc, że blok jest ruchomy. Przy pierwszym obciążeniu liny Jerzy spada ścianą, potrącając dwójkę stojącą niżej, na półce. Wszyscy troje spadają aż do podnóża ściany. Po chwili ich ciała przykrył śnieg.
Śmierć Małgorzaty nastąpiła albo wcześniej z wyczerpania - podczas zjazdu, albo dziewczyna zmarła z wychłodzenia uwięziona
droga ku życiu wiodła rzeczywiście przez szczyt. Przeżyłem wtedy ja i trójka moich partnerów. Przeżyliśmy wszyscy.<br><br>Jerzy i jego młody zespół był już blisko wierzchołka. I dopiero wtedy - późnym popołudniem lub o zmroku - postanowiono wycofywać się zjazdami na linie.<br>Prawdopodobna wersja wydarzeń poprzedzających tragedię przedstawia się następująco: Jerzy zakłada stanowisko zjazdowe na bloku skalnym, nie wiedząc, że blok jest ruchomy. Przy pierwszym obciążeniu liny Jerzy spada ścianą, potrącając dwójkę stojącą niżej, na półce. Wszyscy troje spadają aż do podnóża ściany. Po chwili ich ciała przykrył śnieg.<br>Śmierć Małgorzaty nastąpiła albo wcześniej z wyczerpania - podczas zjazdu, albo dziewczyna zmarła z wychłodzenia uwięziona
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego