Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 10
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
ZMP, my ZMP, reakcji nie boimy się, nie nie nie!" To jo se pomyślała, ze nic tu po mnie i posłak do chałupy. A nieprzygody z tyj drogi opowiym wom kie indziej. No to telo.
- A co twój?
- Mój zatela sybe wprawił i posukiwoł mnie bez policje, księdza, dzieci, zbójów, znachorów, carodziejów i wrózki. Posłoł nawet do telewizora moje zdjęcie, ale mu odpisali, ze konkurs na miss dojarkę bedzie organizowany dopiero w przysłości...
- "I nic nie było, choć byli sami, bo ona miała ze skrzydełkami" - zaśpiywała cieniućko Jadwiga. I zapadło długie, wymowne milcynie.
babka...



Plotki, ploteczki

Sąsiadka zapytała mnie ostatnio, komu
ZMP, my ZMP, reakcji nie boimy się, nie nie nie!" To jo se pomyślała, ze nic tu po mnie i posłak do chałupy. A nieprzygody z tyj drogi opowiym wom kie indziej. No to telo.<br>- A co twój?<br>- Mój zatela sybe wprawił i posukiwoł mnie bez policje, księdza, dzieci, zbójów, znachorów, carodziejów i wrózki. Posłoł nawet do telewizora moje zdjęcie, ale mu odpisali, ze konkurs na miss dojarkę bedzie organizowany dopiero w przysłości...<br>- "I nic nie było, choć byli sami, bo ona miała ze skrzydełkami" - zaśpiywała cieniućko Jadwiga. I zapadło długie, wymowne milcynie.<br>babka...&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Plotki, ploteczki&lt;/tit&gt;<br><br>Sąsiadka zapytała mnie ostatnio, komu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego