Typ tekstu: Książka
Autor: Leśmian Bolesław
Tytuł: Poezje
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1920
i zadra,
O wodę z pluskiem uderzył spód wiadra.

Spójrzmy przez liście na obłoki w niebie
I na promieni po gałęziach załom,
Zbliżmy swe dusze i pozwólmy ciałom
Być tym, czym wzajem pragną być dla siebie!
Spójrzmy przez liście na obłoki w niebie.

Woń róż, śpiew ptaków i dwie dusze znojne,
I dwa te ciała, ukryte w zieleni,
I ten ład słońca wśród bezładu cieni,
I najście ciszy nagłe, niespokojne,
Woń róż, śpiew ptaków i dwie dusze znojne.

A jeśli jeszcze, prócz duszy i ciała,
Jest w tym ogrodzie jakaś róża trzecia,
Której purpura przetrwa znów stulecia,
To wszakże ona też
i zadra,<br>O wodę z pluskiem uderzył spód wiadra.<br><br>Spójrzmy przez liście na obłoki w niebie<br>I na promieni po gałęziach załom,<br>Zbliżmy swe dusze i pozwólmy ciałom<br>Być tym, czym wzajem pragną być dla siebie!<br>Spójrzmy przez liście na obłoki w niebie.<br><br>Woń róż, śpiew ptaków i dwie dusze znojne,<br>I dwa te ciała, ukryte w zieleni,<br>I ten ład słońca wśród bezładu cieni,<br>I najście ciszy nagłe, niespokojne,<br>Woń róż, śpiew ptaków i dwie dusze znojne.<br><br>A jeśli jeszcze, prócz duszy i ciała,<br>Jest w tym ogrodzie jakaś róża trzecia,<br>Której purpura przetrwa znów stulecia,<br>To wszakże ona też
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego