Typ tekstu: Książka
Autor: Dygat Stanisław
Tytuł: Jezioro Bodeńskie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1946
lat, ale nie można się w niej doszukać niczego z dziedziny dziewczęcej płochości, co mogłoby upoważniać do łatwego zapoznania. Tutaj można podejść do każdego, do kogo się chce, pozdrowić grzecznie, spytać, skąd pochodzi, jakie losy go przywiodły; jest to naturalne, a nawet właściwe, nie ma w tym żadnej agresji ani zuchwałości; do każdego zbliżenia upoważnia międzynarodowe koleżeństwo niewoli. Ale do Suzanne nie można. Właściwie inni mogą, tylko ja specjalnie nie mogę. Podoba mi się tak bardzo, że obawiam się, że w moim zbliżeniu musiałoby być coś jaskrawo odbiegającego od koleżeństwa, co mogłoby ją obrazić. Suzanne pewnie to odczuwa, bo chodzi zawsze
lat, ale nie można się w niej doszukać niczego z dziedziny dziewczęcej płochości, co mogłoby upoważniać do łatwego zapoznania. Tutaj można podejść do każdego, do kogo się chce, pozdrowić grzecznie, spytać, skąd pochodzi, jakie losy go przywiodły; jest to naturalne, a nawet właściwe, nie ma w tym żadnej agresji ani zuchwałości; do każdego zbliżenia upoważnia międzynarodowe koleżeństwo niewoli. Ale do Suzanne nie można. Właściwie inni mogą, tylko ja specjalnie nie mogę. Podoba mi się tak bardzo, że obawiam się, że w moim zbliżeniu musiałoby być coś jaskrawo odbiegającego od koleżeństwa, co mogłoby ją obrazić. Suzanne pewnie to odczuwa, bo chodzi zawsze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego