szlaków nikt nigdy nie dociecze: drogi orłowej w powietrzu, wężowej <br>na skale, okrętu wśród morza i myśli człowieczej. Nie znana mi jest, ojcze, <br>droga myśli Ab-Ramowej...<br>- Zaprawdę i dla mnie nie znana... Pono chwalił Lota, że poskromił swych pasterzy?<br>- Gdy nie stanie drew, zgaśnie ogień. Gdzie zmilknie podszczuwacz, ustaną zwady...<br><br><br>- Ludzki i sprawiedliwy jest nasz pan, Ab-Ram...<br>- Większa ludzkość niż sprawiedliwość. Sarkają w plemieniu, że Hillowi należało <br>darować, lecz dziewkę utopić lub spalić...<br>- Przecież ona mniej winna, ona się go bała!<br>- Niech moja pani wybaczy swojemu słudze: niewiasta zawsze jest winna.<br>- Prawda to, Elizerze, że Ab-Ram z duchami