przyczyniły się do ich ekspansji. (Rzecz ciekawa, że trawy, które wtórnie zasiedliły poszycie dżungli tropikalnych, przeszły ponownie na zapylanie przy pomocy zwierząt. I wówczas również u nich pojawiły się barwne i pachnące kwiaty.) Jak widzieliśmy, "cel" ten osiągnęły dwiema metodami - przez przyciągnięcie (a nawet, poniekąd, stworzenie) odrębnej klasy stadnych, trawożernych zwierząt, których nieustająca aktywność uniemożliwia wzrost siewek większości roślin, i przez stworzenie warunków do częstych, choć krótkotrwałych pożarów, niszczących wszystko to, czego zwierzęta zniszczyć nie zdążyły. W ten sposób niewielkie zrazu obszary porośnięte trawami poczęły powiększać się w szybkim tempie, a stepy i sawanny opanowywać poczęły coraz większe obszary lądów. Za