szybko, bez wahań, bez dobierania słów. Admirał może rozpoznać natychmiast każdy fałszywy ton. Kloss opowiedział więc, że zniknęła Ingrid, on postanowił jej szukać na własną rękę i w tym celu udał się do jej mieszkania. Tam zaskoczył Stolpa, adiutanta generała von Boldta, który mu wyznał, że poszukuje z rozkazu swego zwierzchnika jakiegoś listu.<br>- Byłem pewien, panie admirale - mówił Kloss - że chodzi o listy miłosne generała pisane do panny Kield. Panna Kield nie chciała mu ich zapewne zwrócić, a generał obawiał się kompromitacji. Podejrzewałem, że generał usiłował pertraktować z panną Kield i że znajduje się ona u niego w mieszkaniu. Przyznaję, działałem