Był wywiad, doskonale, zobaczymy, czym się to skończy, przemyślę wszystkie możliwości, jakie by mnie mogły spotkać w życiu przyszłym, przy najpomyślniejszych warunkach, i co by mi to w końcu dało?"<br>Znowuż splunął. Wypił trochę zimnej, słodkiej herbaty, podciągnął sobie kołdrę pod szyję i przymrużył oczy. Kot skoczył na łóżko i zwinął się w kłębek.<br>"...Scena to niewdzięczna rzecz. Nie można się tam wypowiedzieć, wszystko jest skoncentrawane, nerwowe, daje wrażenia chwilowe, za mocne i bezpośrednie. Dam spokój z dramatami, wezmę się za powieść, mocną, psychologiczną rzecz o jaskrawie realistycznym podkładzie. Jakieś konflikciki, trochę tragedii. Mam sławę, duże nazwisko i pieniądze. <orig reg="trzeba">Trza</> mi