Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Goniec Warzawski
Nr: 01.08
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1939
tyle... i tyle... A potem, radosne podniesienie głowy w górę i zrozumienie wielkiej a jakże radosnej prawdy: że to tu właśnie jest główna siła Polski - mimo wszystko, co się robi i co się jeszcze robić będzie, aby tę prawdę zmazać. Bo ona jest taka właśnie, jako jeden żywioł nastrojów pogrzebowych: zwycięża samym tym faktem, że - jest.
I z tym uczuciem witamy ukazanie się skromnej a jaśniejącej szkarłatem narodowego sztandaru Trumny.

To nie pogrzeb, ale to tryumfalny marsz zwycięstwa. Tak kroczy Wielka Idea, idea, która prędzej czy później wszystko ogarnąć i wszystko sobie podporządkować musi.
W całym kraju
Jak nam donoszą z
tyle... i tyle... A potem, radosne podniesienie głowy w górę i zrozumienie wielkiej a jakże radosnej prawdy: że to tu właśnie jest główna siła Polski - mimo wszystko, co się robi i co się jeszcze robić będzie, aby tę prawdę zmazać. Bo ona jest taka właśnie, jako jeden żywioł nastrojów pogrzebowych: zwycięża samym tym faktem, że - jest.<br>I z tym uczuciem witamy ukazanie się skromnej a jaśniejącej szkarłatem narodowego sztandaru Trumny. <br>&lt;gap&gt;<br>To nie pogrzeb, ale to tryumfalny marsz zwycięstwa. Tak kroczy Wielka Idea, idea, która prędzej czy później wszystko ogarnąć i wszystko sobie podporządkować musi.<br>&lt;tit&gt;W całym kraju&lt;/&gt;<br>Jak nam donoszą z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego