większą wymowę, jeśli będziemy pamiętać, że<br>ludobójcze założenia<br>polityki okupanta wyzwoliły, a o to przecież chodziło, najniższe instynkty<br>w różnych środowiskach, zarówno żydowskim na terenie getta, jak<br>i w polskim<br>poza jego murami. Obietnice oraz nadzieje na uratowanie życia<br>własnego oraz<br>najbliższych jakże często wiodły wprost ku kolaboracji i<br>społecznego zwyrodnienia,<br>co spotykało się z potępieniem opinii publicznej i organizacji konspiracyjnych.<br>Wykraczające często poza obowiązki służbowe działania niektórych<br>funkcjonariuszy żydowskiej Służby Porządkowej w getcie, polskiej<br>policji granatowej, wreszcie<br>działania szantażystów i tzw. szmalcowników denuncjujących za<br>pieniądze ukrywających się Żydów i wspomagających ich Polaków<br>spotykały się ze zdecydowaną<br>postawą sądów Polski Podziemnej