Typ tekstu: Książka
Autor: Kuncewiczowa Maria
Tytuł: Cudzoziemka
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1936
i jak ona wygląda?" Wreszcie Władysław - po długich namysłach, zwłokach - zdecydował się na krok stanowczy: zawiadomił rodziców o dacie ślubu, dołączając zdjęcie amatorskie Jadwigi, ubranej w batystową bluzeczkę, zapatrzonej bałwochwalczo w dumny profil narzeczonego. Na odwrocie był napis: "Posągiem tej osoby jest świetne imię Jej przodków oraz miłość, którą raczy żywić do Waszego syna"
Ten list natrafił może na dzień ciepły i mglisty - "perłowy". Róża lubiła nade wszystko taką porę, nie grywała wtenczas na skrzypcach i nie pędzała służących - nuciła "Träumerei" Schumanna, mówiła, że czuje morze w pobliżu, że tak właśnie, najpiękniej, bywało w Taganrogu wiosną. Pytała Adama, czy nie ma
i jak ona wygląda?" Wreszcie Władysław - po długich namysłach, zwłokach - zdecydował się na krok stanowczy: zawiadomił rodziców o dacie ślubu, dołączając zdjęcie amatorskie Jadwigi, ubranej w batystową bluzeczkę, zapatrzonej bałwochwalczo w dumny profil narzeczonego. Na odwrocie był napis: "Posągiem tej osoby jest świetne imię Jej przodków oraz miłość, którą raczy żywić do Waszego syna" <br>Ten list natrafił może na dzień ciepły i mglisty - "perłowy". Róża lubiła nade wszystko taką porę, nie grywała wtenczas na skrzypcach i nie pędzała służących - nuciła "Träumerei" Schumanna, mówiła, że czuje morze w pobliżu, że tak właśnie, najpiękniej, bywało w Taganrogu wiosną. Pytała Adama, czy nie ma
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego