Typ tekstu: Książka
Autor: Głowacki Janusz
Tytuł: Rose Café i inne opowieści
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1970
sobie... Ktoś mi dobrze o panu mówił.
- Kto?
- Nie pamiętam. Zatrzymałam się tu w hotelu.
- Aha.
- Dziwny pan jest, taki powykręcany jak ja, ale też czuję w panu jakąś siłę. Podobam się panu? Powiedz tylko: tak czy nie?
Ta historia z psem rozegrała się jakiś czas później. On rozrósł się, zżółkł jeszcze bardziej i prawie nie rozstawał się z ojcem. Czasem wychodził ze mną albo snuł się gdzieś z tyłu, jakby obserwując mnie. Wtedy rzeka była zamarznięta prawie zupełnie. Szedłem po lodzie, wyczuwając za sobą jego obecność. Kiedy wracałem, lód zaczął trzeszczeć, potem pękać. Zapadłem się jedną nogą, ale zdążyłem wyskoczyć
sobie... Ktoś mi dobrze o panu mówił. <br>- Kto? <br>- Nie pamiętam. Zatrzymałam się tu w hotelu. <br>- Aha. <br>- Dziwny pan jest, taki powykręcany jak ja, ale też czuję w panu jakąś siłę. Podobam się panu? Powiedz tylko: tak czy nie? <br>Ta historia z psem rozegrała się jakiś czas później. On rozrósł się, zżółkł jeszcze bardziej i prawie nie rozstawał się z ojcem. Czasem wychodził ze mną albo snuł się gdzieś z tyłu, jakby obserwując mnie. Wtedy rzeka była zamarznięta prawie zupełnie. Szedłem po lodzie, wyczuwając za sobą jego obecność. Kiedy wracałem, lód zaczął trzeszczeć, potem pękać. Zapadłem się jedną nogą, ale zdążyłem wyskoczyć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego