Życie na essie – komentarz Anny Wileczek

Życie na essie – komentarz Anny Wileczek
Nieoficjalny styl komunikacji młodych – tych zarówno wiekiem, jak i duchem to przestrzeń urzeczywistniania się „essy” jako nowej wersji odwiecznej zasady: „najpierw przyjemności, a potem się zobaczy”. Zwycięskie słowo jest na tyle pojemne, że obwieści każdy stan – począwszy od ekstatycznego okrzyku radości z (łatwego) zwycięstwa w grze internetowej, uzyskania wysokiej oceny w szkole, szalonej akcji, nieoczekiwanego fartu, spotkania z dobrymi znajomymi aż po zasygnalizowanie „nieznośnej lekkości bytu”. W każdym razie słowo to jest sygnałem czasu uwolnionego z kieratu codziennych żmudnych powinności, ale też wystarczającym usprawiedliwieniem dla robienia rzeczy niezwykłych, ekstremalnych albo po prostu zakazanych. „Mieć essę” czy „być na essie” to trochę tak jakby współczesny epikurejczyk „złapał szczęście za nogi” i trzymał. Może więc robić to, na co ma ochotę, i nie zważać na nic, potrząsając dłonią z podniesionym do góry kciukiem i wyprostowanym małym palcem. Jeśli ktoś chce się o tym przekonać, wystarczy przewinąć na TikToku liczne filmiki zebrane pod znanym hasztagiem. Essa oddaje także – jak pisali głosujący – „różne poziomy chillu” (wyluzowania), stąd pojawiają się w młodej mowie urocze transformacje i zdrobnienia, np. esssa, essunia, essia i wyrazy pochodne: essowo, zessowany, naessowany.
 
Tropicieli essy warto odesłać do wspomnień i twórczości rapera Winniego (Winicjusz Bartków), który kojarzy słowo z klubowym okrzykiem, miłym dla ucha pozytywnym sygnałem dobrej zabawy: Tak bawiły się wariaty, a krzyczeli przy tym ESSA! (Ale nie stroni także od essy na powitanie lub pożegnanie). Niektórzy widzieliby narodziny młodzieżowego słowa roku 2022 nawet w czasach „Seksmisji” w reż. Juliusza Machulskiego (1983). Jedna z bohaterek kultowego filmu wykrzykuje tam wprawdzie w gniewnej emfazie podobne brzmiący wyraz, ale z radością nie ma on wówczas wiele wspólnego. A stan essy kojarzy się jednak z na wskroś pozytywnymi odczuciami. Słychać w nim wszystko to, co czyni język młodzieżowy powabnym kąskiem do „zawłaszczania”, tj. autentyczność, swobodę, kontestację, witalność, ekspresję czy humor. Nic więc dziwnego, że język dorosłych żywi się tą kreacją i na nią oczekuje. Nie chodzi tylko o współczesnych kidultów – wiecznie nastoletnich dorosłych, w młodzieżowych „outfitach” i mówiących „po młodzieżowemu”, ale także o tych użytkowników języka potocznego, którzy upatrują w młodomowie szansę na dopływ struktur zabawnych i świeżych. I jak dziś nie wyobrażamy sobie językowej potoczności bez sztosu, ogarniania, narki czy dzbana, tak pewnie i dźwięczna essa znajdzie miejsce w codziennym języku. W końcu życie na essie to niedościgłe marzenie nas wszystkich!
 
Anna Wileczek, Uniwersytet Jana Kochanowskiego w Kielcach, Obserwatorium Języka i Kultury
Zobacz w galerii subiektywny wybór słów z definicjami oryginalnymi oraz gdzieniegdzie – z komentarzami językoznawcy.
 
 
Dodano: 7.12.2022
 
 
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego