Palić za sobą mosty
Czyli: ostatecznie z czymś zrywać, odcinać sobie drogę odwrotu. Most trzeba spalić, by
wróg nas nie doścignął. My wczorajsi albo my jutrzejsi możemy być wrogami nas dzisiejszych. My wczorajsi możemy nas dzisiejszych ścigać, my jutrzejsi dopaść. Jeśli my wczorajsi i my jutrzejsi wejdziemy ze sobą w alians, może się to źle dla nas dzisiejszych skończyć. Dlatego dzisiaj palimy za sobą mosty, żeby nasze wczoraj nie dognało nas jutro.
Jerzy Bralczyk