Pinokio
Korpus Języka Polskiego PWN
Autentyczne przykłady użycia w piśmie i mowie zgromadzone w Korpusie
- ... po
prostu.
- Abramowicz! - rozległo się od stolika Królowej. - Dokąd
to?
Pinokio był już za drzwiami.
- Boli go brzucho, proszę panią - odpowiedział... - ... był ponad niechęć
do Grubej i strach przed nią. Siwy...
Pinokio mrużył oczy i patrzył drwiąco na Adama.
- Imponuje ci? Ważniak... - ... Rzucił się na łóżku, stare sprężyny zaprotestowały
głośno i piskliwie.
Pinokio śpiący z nogami pod stolikiem z akwarium zamruczał
niespokojnie. Obok... - ... obezwładniającym uczuciem ulgi.
- Nie wydychasz do jutra, kurduplu - wykrztusił wreszcie
Pinokio.
- Oberwałeś, chudzielcu - kontynuował myśl
Adam. - Żeber nie porachujesz. Położyłem cię...
- ... myślimy.
Napisałem, co trzeba. Tak sądziłem...
- Robisz postępy - pokiwał głową Pinokio.
Oczy znów miał bez blasku. - Rozumiem, że cię
nie zapraszała... - ... a czego Adam nie mógł zidentyfikować.
- Zgubiłeś tu co? - spytał Pinokio wrogo. - Jak
nic, to w tył zwrot. Chałupa nie twoja... - ... na końcu - pouczał Adama zaraz po jego przyjeździe
do Kalenia Pinokio.
- Wytrych? - skrzywił się wtedy lekko Adam. - Nie
potępiam, ale osobiście... - ... chcecie więcej?
- Nie wystarczy. - Głosy były Rylca, Łysego
i Listonosza. Pinokio nie odezwał się.
Łóżko w kącie zaskrzypiało.
- Mnie wystarczy. - Paluch... - ... piskliwym
jakby i spłoszonym.
- No i powiedział - wycedził
przez zęby Pinokio. - Brawo, Rylec, moje uznanie dla szanownej
mózgownicy. Zmusiła niemowę do... - ... łeb. Odsuń się... mówię...
- Chodź bliżej - odpowiedział niewyraźnie
w ciemności Pinokio. - Chodź bliżej, draniu, żebym
ci dołożył do końca.
Ciemność rzedła... - ... chodziło.
Kaziu chwycił ustami powietrze, gwałtownie, jakby się
dusił, a Pinokio podrzucił głowę jak spłoszony
koń. Potem wstał wolno.
- Ty... - zachrypiał... - ... żeby - cześć.
Stary nie będę. Nienawidzę, rozumiesz.
Na co dzień Pinokio jest spokojny i normalny. Mówi nie za
dużo i milczy... - ... kiedy indziej - zdecydował
nagle.
- Zawsze do usług - skłonił mu się Pinokio. - Będziesz
mile widziany. A tego paskudnego z pypciem się nie... - ... to
za wiele do zapominania.
- Popłacz sobie, ślicznotko - odezwał się
Pinokio. - Pawełek i Adamek wzruszą się. Ucałują
i przykryją kołderką. Cacy... - ... On
jest mój kolega. Znamy się.
- Co ty mówisz... - powtórzył Pinokio. To
już było zdumienie. I na serio, nic z grzeczności... - ... Nie uwierzę. Zmień
lektury, nie ta półka, bracie. Dużo czytasz, Pinokio,
co? Jesteś mądry. Nie tylko Adam ma piątki od góry... - ... To idę. Cześć, Kulesza. Przyjdę
tu jeszcze.
- Zapraszamy - skłonił głowę Pinokio.
- Do ciebie nie mówię - Franciszek Kuśmierowski
minął go z godnością... - ... nawet sprawnie.
Prawie jak Paluchowi.
Adam nie próbował zasnąć. Czekał.
Pinokio pokazał się dopiero na śniadaniu. Wszedł na
salę, jakby nic... - ... wciśniętej
w poduszkę, omotanej kawałkiem gołej powłoki.
Szarpnięcie. Łysy, nie Pinokio.
- Znów pozamieniali się w nocy na łóżka.
Musiało się dziać... - ... kanonady armatniej wypełnia
pokój. Królowa zachowuje całkowitą, iście monarszą,
obojętność.
- Pinokio - rzuca w dudniącą
grzmotami przestrzeń - masz brudne nogi. Obrzydliwość.
Listonosz...