kraj spośród tych, o które poszerzy się Unia. Jednak nie oznacza to, że może dyktować warunki.<br>Polska musi zweryfikować swoje stanowisko i pójść na kompromis. Nie może mieć wszystkiego, z czegoś musi zrezygnować. Wyobrażam sobie na przykład, że w zamian za polskie ustępstwo w sprawie głosowania w Radzie Unii Europejskiej Bruksela mogłaby się zgodzić na to, by Polska miała większą liczbę posłów w Parlamencie Europejskim. W ten sposób Francja i Niemcy byłyby zadowolone, a Polska miałaby silną pozycję, o jaką jej chodzi.<br>Najważniejsze jest bowiem to, aby Unia Europejska działała sprawnie. Decyzje nie mogą być podejmowane tak, jak to było przy