Typ tekstu: Książka
Autor: Pankowski Marian
Tytuł: Ksiądz Helena
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1990
Nie po to dzwoni pan o tej porze, żeby mi zaproponować rozważania o nazewnictwie? Chyba, że to... zagajenie...
GŁOS MĘŻCZYZNY Chyba tak... chciałem podziękować za... Stół, który Ksiądz nam obiecał w swym pierwszym kazaniu... stół, do którego kilka dni temu mogłem się przysiąść... wypędzony przez faryzeuszy... z ludowej zabawy.
KSIĄDZ HELENA Czy nie nadużywa pan pojęcia stołu ludzi pobożnych? Tamtego wieczoru miałam wrażenie, że siedział pan nie przy stole, lecz pod stołem... I że plebanię potraktował pan jak jaskinię, w której kryje się zbójca... nie zawsze romantyczny... Stół jest miejscem komunii... miejscem wspólnie łamanego chleba... czystymi dłońmi.
GŁOS MĘŻCZYZNY śmiech To
Nie po to dzwoni pan o tej porze, żeby mi zaproponować rozważania o nazewnictwie? Chyba, że to... zagajenie...<br>GŁOS MĘŻCZYZNY Chyba tak... chciałem podziękować za... Stół, który Ksiądz nam obiecał w swym pierwszym kazaniu... stół, do którego kilka dni temu mogłem się przysiąść... wypędzony przez faryzeuszy... z ludowej zabawy.<br>KSIĄDZ HELENA Czy nie nadużywa pan pojęcia stołu ludzi pobożnych? Tamtego wieczoru miałam wrażenie, że siedział pan nie przy stole, lecz pod stołem... I że plebanię potraktował pan jak jaskinię, w której kryje się zbójca... nie zawsze romantyczny... Stół jest miejscem komunii... miejscem wspólnie łamanego chleba... czystymi dłońmi.<br>GŁOS MĘŻCZYZNY śmiech To
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego