mi zdradzonych, oszukanych, wykorzystanych, wypominasz mi tych, co umarli przeze mnie z własnej ręki, z mojej ręki... To, że podniosłam kiedyś rękę na siebie? Miałam widać powody! I nie żałuję niczego! Choćbym mogła cofnąć czas... Nie żałuję niczego.<br>Sokół usiadł na jej ramieniu.<br>Wieża Jaskółki. Wieża Jaskółki. Spiesz do Wieży Jaskółki.<br>Córeczko.<br>Pieje kogut Kambi.<br> Ciri na karej klaczy, z szarymi włosami targanymi wiatrem w galopie. Z jej twarzy leje się i pryska krew, jaskrawa, żywa czerwień. Kara klacz wzbija się jak ptak, gładko prześlizguje się nad belką kołowrotu. Ciri chwieje się w siodle, ale nie spada... <br> Ciri wśród nocy, wśród