Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 09.28
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
południowokoreański paszport nie gwarantuje bezpieczeństwa. Koreańczycy docierają aż do rzeki Tuman, przez którą wielu niegdyś uciekło z KRLD. W jej pobliżu odprawiają obrzędy Ch'arye i Chesa upamiętniające zmarłych. Wielu ma nadzieję, że po drugiej stronie rzeki zobaczą członków swoich rodzin.

Uprowadzona z Chin

Takie ryzyko podjęli 8 sierpnia 24-letnia Jin Kyoung Sook i jej mąż. Wrócili do Chin po ostatnią osobę z rodziny, której nie udało się wydostać z Północy. Pośrednik zapewnił ich, że tego dnia przez rzekę przeprawi się ich kuzyn. Jak się jednak okazało, zamiast niego przypłynęli dwaj północnokoreańscy agenci. Kyoung Sook włożyli do worka i przenieśli na
południowokoreański paszport nie gwarantuje bezpieczeństwa. Koreańczycy docierają aż do rzeki Tuman, przez którą wielu niegdyś uciekło z &lt;name type="place"&gt;KRLD&lt;/&gt;. W jej pobliżu odprawiają obrzędy &lt;foreign&gt;Ch'arye&lt;/&gt; i &lt;foreign&gt;Chesa&lt;/&gt; upamiętniające zmarłych. Wielu ma nadzieję, że po drugiej stronie rzeki zobaczą członków swoich rodzin.<br><br>&lt;tit&gt;Uprowadzona z &lt;name type="place"&gt;Chin&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>Takie ryzyko podjęli 8 sierpnia 24-letnia &lt;name type="person"&gt;Jin Kyoung Sook&lt;/&gt; i jej mąż. Wrócili do &lt;name type="place"&gt;Chin&lt;/&gt; po ostatnią osobę z rodziny, której nie udało się wydostać z Północy. Pośrednik zapewnił ich, że tego dnia przez rzekę przeprawi się ich kuzyn. Jak się jednak okazało, zamiast niego przypłynęli dwaj północnokoreańscy agenci. &lt;name type="person"&gt;Kyoung Sook&lt;/&gt; włożyli do worka i przenieśli na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego