Typ tekstu: Strona internetowa
Autor: Sławomir Shuty
Tytuł: Blok - powieść hipertekstowa
Rok: 2003
prawa bożego pan Stasiu mógł spokojnie napocząć halba, a żona nawet nie mrugnęła, post się skończył! Napił się, najadł jeszcze raz, zasycił plackami i wędlinkom, i legł przy stoliku, a kiedy tak leżał objedzony jak bąk i majaczył, posłyszał, że ulokowane na talerzu resztki wędliny mówią do niego ludzkim głosem. Na dodatek wydało mu się, że mówią nie tylko ludzkim głosem, ale i obrażonym tonem. Nie mógł uwierzyć.
- to niemożliwe, nie mogę uwierzyć - wystękał w malignie, podniósł się na łokciu i jak się tak przypatrzył bliżej, to ona, ta wędlina rzeczywiście mówiła. Bez dwóch zdań!
Mówiła cichutko, że wszystko dobrze, ale mogło
prawa bożego pan Stasiu mógł spokojnie napocząć &lt;orig&gt;halba&lt;/&gt;, a żona nawet nie mrugnęła, post się skończył! Napił się, najadł jeszcze raz, zasycił plackami i wędlinkom, i legł przy stoliku, a kiedy tak leżał objedzony jak bąk i majaczył, posłyszał, że ulokowane na talerzu resztki wędliny mówią do niego ludzkim głosem. Na dodatek wydało mu się, że mówią nie tylko ludzkim głosem, ale i obrażonym tonem. Nie mógł uwierzyć. <br>- to niemożliwe, nie mogę uwierzyć - wystękał w malignie, podniósł się na łokciu i jak się tak przypatrzył bliżej, to ona, ta wędlina rzeczywiście mówiła. Bez dwóch zdań! <br>Mówiła cichutko, że wszystko dobrze, ale mogło
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego