Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
to tajemnica. Levinas nic nie wie o transcendencji, bo nikt nic nie wie o niej. I dlatego właśnie to nie może być tajemnica. To tak, jakby nędzarz mówił, że to tajemnica, ile ma pieniędzy w banku. A to nie jest tajemnica, tylko zero. Coś całkiem innego.

marek@kosmos.czyli.świat
Nieprawda, Levinas daje wskazówki kontaktu z tym, co dla nas nieznane. Musimy wykraczać poza świat własnych doznań i nawet poza świat rzeczy, które nas otaczają. Przyszłość jest dla Levinasa ilustracją duszy innego człowieka.

magda@nous.czyli.umysł
Nie możesz polegać na tak wątłej analogii. Levinas kieruje nas w stronę transcendencji, dając
to tajemnica. Levinas nic nie wie o transcendencji, bo nikt nic nie wie o niej. I dlatego właśnie to nie może być tajemnica. To tak, jakby nędzarz mówił, że to tajemnica, ile ma pieniędzy w banku. A to nie jest tajemnica, tylko zero. Coś całkiem innego.<br><br>marek@kosmos.czyli.świat<br>Nieprawda, Levinas daje wskazówki kontaktu z tym, co dla nas nieznane. Musimy wykraczać poza świat własnych doznań i nawet poza świat rzeczy, które nas otaczają. Przyszłość jest dla Levinasa ilustracją duszy innego człowieka.<br><br>magda@nous.czyli.umysł<br>Nie możesz polegać na tak wątłej analogii. Levinas kieruje nas w stronę transcendencji, dając
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego