Typ tekstu: Książka
Autor: Adamski Jerzy
Tytuł: Świat jako niespełnienie albo samobójstwo Don Juana
Rok: 2000
o Jezu, jak boli!... Dziewczyna przysypana jest płytko, będzie żyła, ktoś mówi. Wracam do oddziału po drugiej stronie ulicy. Wtedy właśnie widzę wybiegający z kamienicy tłum, wykrzykujący "Gińcie sami!" w stronę mojego oddziału.
Świat jest dla mnie ciemnym kątem piwnicznym na końcu długiego, wypalonego korytarza pod kamienicami na powstańczej ulicy Szpitalnej, oświetlonym nagle moją latarką: widzę żelazne łóżko i pierzynę na nim dziwnie starannie ułożoną, podnoszę ją, patrzy na mnie nieruchomymi oczyma trup starej kobiety, więc chyba opuścili ją najbliżsi, kiedy w panice uciekali z pożaru pod morderczym ogniem niemieckich posterunków, stojących po drugiej stronie rumowiska, które jeszcze wczoraj było Nowym
o Jezu, jak boli!... Dziewczyna przysypana jest płytko, będzie żyła, ktoś mówi. Wracam do oddziału po drugiej stronie ulicy. Wtedy właśnie widzę wybiegający z kamienicy tłum, wykrzykujący "Gińcie sami!" w stronę mojego oddziału. <br>Świat jest dla mnie ciemnym kątem piwnicznym na końcu długiego, wypalonego korytarza pod kamienicami na powstańczej ulicy Szpitalnej, oświetlonym nagle moją latarką: widzę żelazne łóżko i pierzynę na nim dziwnie starannie ułożoną, podnoszę ją, patrzy na mnie nieruchomymi oczyma trup starej kobiety, więc chyba opuścili ją najbliżsi, kiedy w panice uciekali z pożaru pod morderczym ogniem niemieckich posterunków, stojących po drugiej stronie rumowiska, które jeszcze wczoraj było Nowym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego