i jego kompani trafili za kraty. - Grupa niepodzielnie władała Śródmieściem, Wolą, Żoliborzem, miała wpływy w całej stolicy i okolicach. Zajmowała się wymuszaniem haraczy, kradzieżami samochodów i handlem narkotykami - mówi oficer wydziału ds. terroru kryminalnego. Ostatnim wielkim ciosem w "miasto" było zatrzymanie przed Bożym Narodzeniem bossów największych stołecznych <orig>autogangów</>: "Szkarady", "Dyzia", "Wacka","Szymona" i "Sokoła". Oni i ich ludzie ukradli w ciągu kilku lat tysiące pojazdów. Bandytów rozpracowali policjanci z formacji "Gepard"- <orig>specgrupy</> powołanej we wrześniu do walki z gangami złodziei samochodów. Do niewątpliwych sukcesów należy także zaliczyć ujęcie seryjnego gwałciciela, który przez blisko 6 lat grasował na Pradze Południe. Cezary W