Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Miejsce dla kpiarzy
Rok powstania: 1967
przywołał do siebie Sun-szi-ho, ofiarował mu order Złotego
Smoka I klasy i pokiwał ze smutlsiem ukoronowaną głową.

A nazajutrz zebrał swych mandarynów i rzekł:

- Nie mogę pojąć, czemu znakomity mój Sun-szi-ho okazał się tak złym
Dowódcą Floty, tak nieudolnym Nadzorcą Plantacji Herbaty i tak kiepskim
Hodowcą Wielorybów. Co mam z nim teraz począć?

- A może by - odezwał się nieśmiało najstarszy mandaryn - a może by
polecić mu, żeby robił buty?

- Dobra myśl - ucieszył się Syn Nieba - świetna myśl! Wcale mi to nie
przyszło do głowy.

I wezwawszy do siebie Sun-szi-ho rozkazał mu, aby zajął się szewskim
przywołał do siebie Sun-szi-ho, ofiarował mu order Złotego<br>Smoka I klasy i pokiwał ze &lt;orig&gt;smutlsiem&lt;/&gt; ukoronowaną głową.<br><br>A nazajutrz zebrał swych mandarynów i rzekł:<br><br>- Nie mogę pojąć, czemu znakomity mój Sun-szi-ho okazał się tak złym<br>Dowódcą Floty, tak nieudolnym Nadzorcą Plantacji Herbaty i tak kiepskim<br>Hodowcą Wielorybów. Co mam z nim teraz począć?<br><br>- A może by - odezwał się nieśmiało najstarszy mandaryn - a może by<br>polecić mu, żeby robił buty?<br><br>- Dobra myśl - ucieszył się Syn Nieba - świetna myśl! Wcale mi to nie<br>przyszło do głowy.<br><br>I wezwawszy do siebie Sun-szi-ho rozkazał mu, aby zajął się szewskim
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego