granicy 7,5 proc. produktu krajowego brutto - wiele się mówi o tym, dokąd sprzedajemy, za ile sprzedajemy, jak sprzedajemy, a nie co. Dokąd: do Unii Europejskiej i do Rosji (trzy czwarte eksportu do sąsiadów przez miedzę, a popyt jak na złość odżywa na Dalekim Wschodzie, gdzie nas prawie nie ma). Za ile: za ile się da, ale towary masowe i proste, jak węgiel, miedź czy żyto podlegają silnej konkurencji i wahaniom koniunktury. Jak: za mało agresywnie, oglądając się na pomoc państwa, na gwarancje kredytowe, nawet na interwencje dyplomatyczne.<br><br>- Tymczasem gdybyśmy umieli robić Mercedesy, to byśmy sprzedawali Mercedesy - mówi doświadczony szef wielkiej firmy