rzeczy stoją przed tą samą ścianą co SLD: nie potrafią przełamać historycznych podziałów. Są po postkomunistycznej stronie, czy chcą tego, czy nie. Nawet prawicowy plankton traktuje ich nieufnie.<br><br>Działacze o przekroczenie 5-proc. wyborczego progu są jednak spokojni. - Tyle że jeśli zdobędziemy 20 mandatów, to też żadna pociecha - martwi się Zbigniew Kuźmiuk. - Do Sejmu znowu wejdą ludzie z pierwszych miejsc list, opatrzeni i trochę wypaleni. I znowu znajdziemy się w opozycji, która może kontestować, ale coś konkretnego trudno jej zrobić.<br><br>Wybierając ponownie Pawlaka ludowcy dali sygnał: nie wiemy za bardzo, co robić, może prezes coś wymyśli, bo trzeciej szansy już nie