Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Liryka mojego życia
Lata powstania: 1921-1969
Mogą całkiem zniechęcić żałobną asystę.

Ja nie chciałbym, by ludzie, których śmierć ma wzruszy,
Mieli z tego powodu poodmrażać uszy.

Wiosna to co innego! Nie ma lepszej pory,
Aby umarł taktownie człowiek ciężko chory.

Na cmentarzu wesoło zielenią się drzewa,
Żałoba na wiosennym wietrze się rozwiewa,

I śmierć zda się błahostką, gdy wiosna upaja...
Postaram się pociągnąc do połowy maja.



TALIZMANY
Kto cię zesłał błękitna niedolo
Na te czarne, ziemskie obszary?
- Nasze oczy od spojrzeń bolą,
Dzień nad nami przestrzennie szary.

W ciszy wielkiej, męką wezbranej,
Wyznajemy wiarę najprościej:
Przyciskamy do warg talizmany
Niepotrzebnej ludziom miłości.

W uporczywej serc anatemie
Czuwa
Mogą całkiem zniechęcić żałobną asystę.<br><br>Ja nie chciałbym, by ludzie, których śmierć ma wzruszy,<br>Mieli z tego powodu poodmrażać uszy.<br><br>Wiosna to co innego! Nie ma lepszej pory,<br>Aby umarł taktownie człowiek ciężko chory.<br><br>Na cmentarzu wesoło zielenią się drzewa,<br>Żałoba na wiosennym wietrze się rozwiewa,<br><br>I śmierć zda się błahostką, gdy wiosna upaja...<br>Postaram się pociągnąc do połowy maja.&lt;/&gt;<br><br><br><br>&lt;div sex="m"&gt;&lt;tit&gt;TALIZMANY&lt;/&gt;<br>Kto cię zesłał błękitna niedolo<br>Na te czarne, ziemskie obszary?<br>- Nasze oczy od spojrzeń bolą,<br>Dzień nad nami przestrzennie szary.<br><br>W ciszy wielkiej, męką wezbranej,<br>Wyznajemy wiarę najprościej:<br>Przyciskamy do warg talizmany<br>Niepotrzebnej ludziom miłości.<br><br>W uporczywej serc anatemie<br>Czuwa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego