nas zapomnieć, żeby dojść do siebie. Tak to bywa. Czasem człowiek woli nie widywać ludzi, przed którymi za bardzo się odsłonił. Zwłaszcza w cierpieniu.<br>- Nie wiadomo, jak tam jej jest, u ojca - dorzuciła młoda kobieta.<br>- Podejrzewam, że nie najlepiej. - Odebrała mężowi drugie dziecko i pan Jankowiak z podziwem przyjrzał się biegłości, z jaką radziła sobie z dwiema tak ruchliwymi osobami naraz.<br><br><page nr=65> <br>Zrobili mu dobrej, gorącej kawy ze śmietanką i z cukrem. Pił z przyjemnością, ciesząc się każdym łykiem. Młodzi poszli z dzieciakami do pokoju obok, a on posiedział jeszcze kwadransik z profesorem, rozmawiając niespiesznie, wspominając dawne dobre czasy, które wtedy, gdy