Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Sportowiec
Nr: 51 (1570)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1980
pola widoczności człowieka i zadrutowaniu na kilka pokoleń tego obszaru z kategorycznym zakazem wejścia dla wszystkich. Wtedy będziemy mieli całkowity spokój.
Drugie, to olinować najmniejsze nawet wzniesienia, z Krupówkami włącznie przez wyciągi i kolejki. I wtedy też będziemy mieli spokój. A trzecie?
Trzecie gdzieś pośrodku, pomiędzy poprzednimi. I tak rozpatrując, biorąc pod uwagę wszelkie naukowe a najczęściej pseudonaukowe armaty strzelające w celu zdobycia dla swoich interesów coraz to większych obszarów, powinniśmy przyjąć że po pierwsze:
Nie ma i nigdy nie będzie idealnego opracowania dotyczącego tego problemu, które byłoby w stanie pogodzić wszystkich zainteresowanych.
Po drugie: im dłużej będziemy zwlekać, tym większe popełnimy błędy
pola widoczności człowieka i zadrutowaniu na kilka pokoleń tego obszaru z kategorycznym zakazem wejścia dla wszystkich. Wtedy będziemy mieli całkowity spokój. <br>Drugie, to olinować najmniejsze nawet wzniesienia, z Krupówkami włącznie przez wyciągi i kolejki. I wtedy też będziemy mieli spokój. A trzecie? <br>Trzecie gdzieś pośrodku, pomiędzy poprzednimi. I tak rozpatrując, biorąc pod uwagę wszelkie naukowe a najczęściej pseudonaukowe armaty strzelające w celu zdobycia dla swoich interesów coraz to większych obszarów, powinniśmy przyjąć że po pierwsze:<br>Nie ma i nigdy nie będzie idealnego opracowania dotyczącego tego problemu, które byłoby w stanie pogodzić wszystkich zainteresowanych. <br>Po drugie: im dłużej będziemy zwlekać, tym większe popełnimy błędy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego