Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
jakieś głupoty, że cię to odpodmiotowia. Co za wiocha! - Dodo podniosła głos.
- No, chyba na to wygląda... - burknęła Mana. Nie mogła zrozumieć, o co Dodo ma do niej pretensje.
- Mana, tylko jak ty to wyjaśnisz? - Dodo ziewała jak hipopotam. - Przecież już cała Warszawa śledzi twoją ciążę. Co ty napiszesz w blogu o tej całej sytuacji?
- Dodo, chyba kompletnie zwariowałaś. - Mana wzruszyła ramionami. - Niby na czyjej opinii tak bardzo zaczęło ci zależeć?
- Nie na opinii. - Dodo spochmurniała. - Przez trzy dni malowałam cholerne kwiatki na tej cholernej trumnie. To miał być niebanalny projekt, Mana, a ty mi taki numer wykręciłaś... Nic z tego
jakieś głupoty, że cię to odpodmiotowia. Co za wiocha! - Dodo podniosła głos.<br>- No, chyba na to wygląda... - burknęła Mana. Nie mogła zrozumieć, o co Dodo ma do niej pretensje.<br>- Mana, tylko jak ty to wyjaśnisz? - Dodo ziewała jak hipopotam. - Przecież już cała Warszawa śledzi twoją ciążę. Co ty napiszesz w blogu o tej całej sytuacji? <br>- Dodo, chyba kompletnie zwariowałaś. - Mana wzruszyła ramionami. - Niby na czyjej opinii tak bardzo zaczęło ci zależeć?<br>- Nie na opinii. - Dodo spochmurniała. - Przez trzy dni malowałam cholerne kwiatki na tej cholernej trumnie. To miał być niebanalny projekt, Mana, a ty mi taki numer wykręciłaś... Nic z tego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego