Typ tekstu: Książka
Autor: Borowa Maria
Tytuł: Dominika znaczy niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1988
druga. Ciepły alcik był więcej niż niepewny.
- Kamieni mu zabraknie.
- Nazbiera.
- Nie dolecą. Nie widzisz, jaki to kawał?
- Ale można sobie powiedzieć, co się chce. Tak
na niby.
- Chyba że. Ty, mały! - krzyknęła
płowa. - Co ci szkodzi, że świeci?
- Bo mi gorąco - odpowiedział, nie odwracając
głowy.
- A tak ci będzie chłodniej? Mówiłam, że
głupi - spojrzała porozumiewawczo na koleżankę. - Zgrzeje
się, ofiara. Kamień ci na mózg spadnie i guza nabije! - podniosła
głos.
- Tobie spadnie. Prawie ruda, a niecwana. Jak strzelam,
to robię wiatr i opalam się w ruchu. Pani Alusia powiedziała,
że takie opalanie najlepsze.
- A w piłkę grać nie możesz? Też
druga. Ciepły alcik był więcej niż niepewny.<br>- Kamieni mu zabraknie.<br>- Nazbiera.<br>- Nie dolecą. Nie widzisz, jaki to kawał?<br>- Ale można sobie powiedzieć, co się chce. Tak <br>na niby.<br>- Chyba że. Ty, mały! - krzyknęła <br>płowa. - Co ci szkodzi, że świeci?<br>- Bo mi gorąco - odpowiedział, nie odwracając <br>głowy.<br>- A tak ci będzie chłodniej? Mówiłam, że <br>głupi - spojrzała porozumiewawczo na koleżankę. - Zgrzeje <br>się, ofiara. Kamień ci na mózg spadnie i guza nabije! - podniosła <br>głos.<br>- Tobie spadnie. Prawie ruda, a niecwana. Jak strzelam, <br>to robię wiatr i opalam się w ruchu. Pani Alusia powiedziała, <br>że takie opalanie najlepsze.<br>- A w piłkę grać nie możesz? Też
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego