Typ tekstu: Książka
Autor: Dąbrowska Maria
Tytuł: Noce i dnie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1932
omdlał, a kiedy przecknąłem, to czułem, że mnie coś ciężko gniecie i ziębi, a to były trupy, bom leżał pod trupami. A przy mojej głowie zrazu nie rozumiałem, co ja takiego widzę, ażem rozpoznał, że to dół, i pojąłem, jakby nie myślą, a czuciem, że nas mają w tym dole chować. Wtedy zemdliło mnie ze strachu, a gdym znów przyszedł do siebie, usłyszałem uchem, co je miałem przyciśnięte do ziemi, że ziemia dudni. Ludzie chodzili wkoło i mówili: "Pchajta ich kupą do dołu". I jeszcze coś tam mówili, a ja siliłem się, żeby zastękać, zawołać, dać jaki znak i nie mogłem
omdlał, a kiedy przecknąłem, to czułem, że mnie coś ciężko gniecie i ziębi, a to były trupy, bom leżał pod trupami. A przy mojej głowie zrazu nie rozumiałem, co ja takiego widzę, ażem rozpoznał, że to dół, i pojąłem, jakby nie myślą, a czuciem, że nas mają w tym dole chować. Wtedy zemdliło mnie ze strachu, a gdym znów przyszedł do siebie, usłyszałem uchem, co je miałem przyciśnięte do ziemi, że ziemia dudni. Ludzie chodzili wkoło i mówili: "Pchajta ich kupą do dołu". I jeszcze coś tam mówili, a ja siliłem się, żeby zastękać, zawołać, dać jaki znak i nie mogłem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego