Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Soból
Tytuł: Mojry
Rok: 2005
na żniwa. Kto wie.
Poza tym noc jest spokojna, cały oddział śpi. Tylko ja tu siedzę i stukam w klawiaturę.
Bardzo mnie zaintrygowała ta Klocia. Robiłam dziś notatki na jej temat, mam kilka pomysłów. Może o niej też coś napiszę. Na razie prawie jej nie znam, ale zauważyłam, że bardzo ciekawie opowiada. Nawet jeśli trochę zmyśla, cóż w tym złego. Cała literatura to zmyślenia, a jednak niekoniecznie nieprawda.
Kiedy człowiek słucha cudzych historii, nabiera większego dystansu do własnego życia. Jej opowiadania przesycone są dziwna odmiana erotyki, cała jest jak film porno, każdy jej ruch, ten brak skrępowania, wszystko to jest wulgarne
na żniwa. Kto wie.<br>Poza tym noc jest spokojna, cały oddział śpi. Tylko ja tu siedzę i stukam w klawiaturę.<br>Bardzo mnie zaintrygowała ta Klocia. Robiłam dziś notatki na jej temat, mam kilka pomysłów. Może o niej też coś napiszę. Na razie prawie jej nie znam, ale zauważyłam, że bardzo ciekawie opowiada. Nawet jeśli trochę zmyśla, cóż w tym złego. Cała literatura to zmyślenia, a jednak niekoniecznie nieprawda.<br>Kiedy człowiek słucha cudzych historii, nabiera większego dystansu do własnego życia. Jej opowiadania przesycone są dziwna odmiana erotyki, cała jest jak film porno, każdy jej ruch, ten brak skrępowania, wszystko to jest wulgarne
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego