Typ tekstu: Książka
Autor: Worcell Henryk
Tytuł: Zaklęte rewiry
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1936
wkładki za marzec i kwiecień.
Roman wykrzywił twarz płaczliwie.
- E... pan mi zawsze musi dać coś do załatwienia. Chciałem się trochę przespać przedtem, nim pójdę do szkoły.
- Mało się, smarkaczu, wyspałeś od drugiej do dziewiątej? Jak będziesz dużo mruczał, to Fryca puszczę na wolne, a ciebie zostawię służbę trzymać. Aha... czekaj no, aniołku, jak tam twój rewirek wygląda?
W mieszkaniu Romek zastał Adama i Rudka, który umówił się z nimi, że pójdą na łódki.
- Cóż tak długo robiłeś na sali?
- A... Synaj to taka cholera. Jak mu coś na nos wlezie, to będzie międolił i międolił - a tu widelca brakuje, tu
wkładki za marzec i kwiecień.<br>Roman wykrzywił twarz płaczliwie.<br>- E... pan mi zawsze musi dać coś do załatwienia. Chciałem się trochę przespać przedtem, nim pójdę do szkoły.<br>- Mało się, smarkaczu, wyspałeś od drugiej do dziewiątej? Jak będziesz dużo mruczał, to Fryca puszczę na wolne, a ciebie zostawię służbę trzymać. Aha... czekaj no, aniołku, jak tam twój rewirek wygląda?<br>W mieszkaniu Romek zastał Adama i Rudka, który umówił się z nimi, że pójdą na łódki.<br>- Cóż tak długo robiłeś na sali?<br>- A... Synaj to taka cholera. Jak mu coś na nos wlezie, to będzie międolił i międolił - a tu widelca brakuje, tu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego