Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 10.02 (40)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
między tym światem a tamtym. Roztaczają również opiekę nad swoimi potomkami. Zmarłych nie chowa się w ziemi, ale w grobowcach, gdzie spoczywają owinięci w białe, lniane albo jedwabne, prześcieradła.

Śmierć nie uniemożliwia kontaktu. Raz na parę lat w obrzędzie zwanym famadihana Malgasze wyjmują swoich zmarłych z ich schronienia. - Żeby nie czuli się samotni, żeby wiedzieli, że o nich nie zapomnieliśmy - tłumaczy Emilienne. To moment podniosły, równie ważny jak dla nas Święto Zmarłych.

Rok temu w Fandrine zgromadziła się cała, nawet najdalsza rodzina, ok. 300 osób. Wieczorem zebrani zjedli tradycyjny posiłek składający się z ryżu, mięsa zebu i rumu. Rano z grobowca wyniesiono
między tym światem a tamtym. Roztaczają również opiekę nad swoimi potomkami. Zmarłych nie chowa się w ziemi, ale w grobowcach, gdzie spoczywają owinięci w białe, lniane albo jedwabne, prześcieradła.<br><br>Śmierć nie uniemożliwia kontaktu. Raz na parę lat w obrzędzie zwanym famadihana Malgasze wyjmują swoich zmarłych z ich schronienia. - Żeby nie czuli się samotni, żeby wiedzieli, że o nich nie zapomnieliśmy - tłumaczy Emilienne. To moment podniosły, równie ważny jak dla nas Święto Zmarłych.<br><br>Rok temu w Fandrine zgromadziła się cała, nawet najdalsza rodzina, ok. 300 osób. Wieczorem zebrani zjedli tradycyjny posiłek składający się z ryżu, mięsa zebu i rumu. Rano z grobowca wyniesiono
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego