Typ tekstu: Książka
Autor: Płoński Janusz, Rybiński Maciej
Tytuł: Góralskie tango
Rok: 1978
poszczególnych wozów. Kierowcy podchodzili, na rozłożonej na stoliku mapie oficer wskazywał im miejsca, na których powinni się ustawić, najlepszy dojazd, sposób ustawienia przyrządów pomiarowych.
23.
Punktualnie o godzinie osiemnastej trzydzieści Kosiński z Dymkiem weszli do parku. Kosiński włączył silnik, by się rozgrzał przed startem, po czym
obaj przystąpili do dokładnego czyszczenia szyb. Następnie wsiedli do wozu i sprawdzili, czy wszystko jest na swoim miejscu. Dymek załadował do magnetofonu nową kasetę, dopięli pasy.
Obok nich kręcił się już koło samochodu Gorczyca ze swym pilotem, przez bramę wchodziły następne załogi. Powoli wozy zaczęły opuszczać park i ustawiać się w szeregu przed stolikiem sędziowskim
poszczególnych wozów. Kierowcy podchodzili, na rozłożonej na stoliku mapie oficer wskazywał im miejsca, na których powinni się ustawić, najlepszy dojazd, sposób ustawienia przyrządów pomiarowych.<br>23.<br>Punktualnie o godzinie osiemnastej trzydzieści Kosiński z Dymkiem weszli do parku. Kosiński włączył silnik, by się rozgrzał przed startem, po czym &lt;page nr= 101&gt;<br>obaj przystąpili do dokładnego czyszczenia szyb. Następnie wsiedli do wozu i sprawdzili, czy wszystko jest na swoim miejscu. Dymek załadował do magnetofonu nową kasetę, dopięli pasy.<br>Obok nich kręcił się już koło samochodu Gorczyca ze swym pilotem, przez bramę wchodziły następne załogi. Powoli wozy zaczęły opuszczać park i ustawiać się w szeregu przed stolikiem sędziowskim
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego