głośno przed tygodniem. Wyszło wtedy na jaw, że <name type="org">Wojskowe Służby Informacyjne</> storpedowały, zaakceptowany przez premiera i prezydenta, awans <name type="person">Tarnowskiego</> na stopień generała brygady. Pretekstem miała być domniemana współpraca <name type="person">Tarnowskiego</> z PRL-owskimi służbami specjalnymi.<br>Wczoraj, po wyjściu z posiedzenia, pułkownik (odchodzi ze służby 30 kwietnia) oświadczył dziennikarzom: <q>- W świetle późniejszych dementi, jakie złożyły instytucje, o których się wypowiadałem, wychodzi na to, że być może popełniłem błąd; może ta cała sprawa w ogóle nie istnieje. Oświadczenie na ten temat wydały <name type="org">WSI</>.</><br>Zagadką jest, dlaczego pułkownik wycofuje się ze swoich opinii. Jeszcze tydzień temu przyznawał <name type="tit">Faktom</> <name type="org">TVN</>, że to właśnie <name type="org">WSI</> nie dopuściły