nie na długo się rozstajemy, jak wrócisz to pogadamy, na jaki posiłek będzie bezpiecznie przyjść. No i muszę się jakoś odpowiednio przygotować, aby zagrać rolę idola wobec Weroniki.<br>- Ona przyjmie wszystko, cokolwiek jej oferujesz. Ona - głos jej się załamał, uciekła z oczami w kąt pokoju - wie o tobie tylko samo dobre...<br>- To mówiłaś jej nieprawdę?<br>- Mówiłam jej to, co chciałam, żeby o tobie myślała. W końcu - był czas, że funkcjonowałeś jako jej ojciec...<br>Popatrzyłem na nią. Była spłoszona, zmięta, jakby zawstydzona. Miała najwyraźniej mnie dość, ale musiałem jeszcze to powiedzieć:<br>- Magda, powiedz mi... Czy ty zrobiłaś wtedy ten zabieg?<br>- Wiesz, jak