Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Podkarpackie
Nr: 01.19
Miejsce wydania: Przemyśl
Rok: 2005
publicznej wypowiedzi przyznał, że nie lubi i nie potrafi mówić o swojej twórczości. Powiedział jedynie, że na świecie jest wiele ciekawych i pięknych zjawisk, których najczęściej nie dostrzegamy, a on stara się je zauważyć i namalować. Wystawa zaczyna się autoportretem sprzed wielu, wielu lat. Wtedy Dżochu był bardzo zbuntowany, co dodatkowo podkreśla leżący przed nim pistolet. W kolejnych pracach ten bunt nie jest już tak widoczny. Nawet jeżeli istnieje, to wyrażony jest ekspresją formy, barwą.
Ostatnie obrazy Dżocha to subtelne, ale niepozbawione ekspresji pejzaże, powstałe na licznych plenerach. Te delikatnie potraktowane liryczne widoki kontrastują ze zwalistą, zarośniętą postacią autora, aż trudno
publicznej wypowiedzi przyznał, że nie lubi i nie potrafi mówić o swojej twórczości. Powiedział jedynie, że na świecie jest wiele ciekawych i pięknych zjawisk, których najczęściej nie dostrzegamy, a on stara się je zauważyć i namalować. Wystawa zaczyna się autoportretem sprzed wielu, wielu lat. Wtedy Dżochu był bardzo zbuntowany, co dodatkowo podkreśla leżący przed nim pistolet. W kolejnych pracach ten bunt nie jest już tak widoczny. Nawet jeżeli istnieje, to wyrażony jest ekspresją formy, barwą.<br>Ostatnie obrazy Dżocha to subtelne, ale niepozbawione ekspresji pejzaże, powstałe na licznych plenerach. Te delikatnie potraktowane liryczne widoki kontrastują ze zwalistą, zarośniętą postacią autora, aż trudno
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego