byli.<br>A gwiazda Piołun niechaj też nam wisi.</><br><br><div><tit>DIDASKALIA</><br>- Więc jak żyć?<br>Tu prostujesz się w krześle,<br>Ręce układasz na szczupłych kolanach,<br>Masz w sobie powagę dziecka, co się dowie.<br><br>Patrzę na łódki twoich młodych powiek,<br>Na wargi pochmurne jak owoce leśne,<br>Na włosy przesiane złotym blaskiem rana.<br><br>Nie wiem doprawdy, co Ciebie przejedna,<br>Moja Śliczna Biedna.<br><br>- Więc jak żyć?<br>Tu odchodzisz od stołu<br>Z talerzem w dłoniach jak z wielkim ciężarem;<br>Kobiecość niosąca i gorzkie zmęczenie.<br><br>Patrzę na czoła wysokiego cienia,<br>Na twych paznokci szarzejący ołów,<br>Na wąskie usta, co nie chcą być stare.<br><br>Nie wiem doprawdy, co Ciebie przejedna