Typ tekstu: Książka
Autor: Szklarski Alfred
Tytuł: Tomek w krainie kangurów
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1957
odbywać się na terenach jeszcze nie
skolonizowanych. Tomek znał rdzennych Australijczyków jedynie z
fotografii w książkach. Nie wyglądali na nich przyjaźnie. Byli to
zawsze półnadzy, ciemnobrunatni mężczyźni o silnie spłaszczonych
nozdrzach, szerokich ustach i bujnym, wełnistym, czarnym owłosieniu.
Ciała ich pokrywały blizny po tatuażu i wymalowane białe pasy, w rękach
dzierżyli dzidy bądź bumerangi. Szczególnie to ostatnie nie było zbyt
zachęcające. Czyż nie mówiono powszechnie, że krajowcy australijscy
należą do najbardziej dzikich i prymitywnych ludów świata?
"Ho, ho! Oni na pewno nie lubią białych ludzi - rozmyślał Tomek. -
Cookowi nie udało się nawiązać z nimi kontaktu. Nie przyjęli nawet
ofiarowanych im przez
odbywać się na terenach jeszcze nie<br>skolonizowanych. Tomek znał rdzennych Australijczyków jedynie z<br>fotografii w książkach. Nie wyglądali na nich przyjaźnie. Byli to<br>zawsze półnadzy, ciemnobrunatni mężczyźni o silnie spłaszczonych<br>nozdrzach, szerokich ustach i bujnym, wełnistym, czarnym owłosieniu.<br>Ciała ich pokrywały blizny po tatuażu i wymalowane białe pasy, w rękach<br>dzierżyli dzidy bądź bumerangi. Szczególnie to ostatnie nie było zbyt<br>zachęcające. Czyż nie mówiono powszechnie, że krajowcy australijscy<br>należą do najbardziej dzikich i prymitywnych ludów świata?<br> "Ho, ho! Oni na pewno nie lubią białych ludzi - rozmyślał Tomek. -<br>Cookowi nie udało się nawiązać z nimi kontaktu. Nie przyjęli nawet<br>ofiarowanych im przez
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego