niech to cholera!...<br><page nr=258><br> SCURVY<br> z niesmakiem<br>Dość...<br> I CZELADNIK<br> podchodząc do niego z zaciśniętymi pięściami, z ironią<br>Dość? Panu prokuratorowi najwyższego sądu kwaśno w nosie się robi na myśl samą, że on, Jędrek, musi ciągle z tą jedną Kaśką. A sam to on je teozof. Bardzo pikne ma idejki. Ale dziwek ma, ile chce. Ale do tego chciałby tylko z jedną, a z tą się nie da - hi, hi - wszędzie są te same problemy, w stosuneczkach równolegle przesuniętych albo kolineacyjnie podobnych - hi, hi!<br> SCURVY<br> zimno<br>Milcz, sflądrysynie, milcz, skurczyflaku.<br> I CZELADNIK<br>Cha, cha! Hej! Trafiłem, jak mi Bóg miły! Ona tu