Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
specjalnie wybudowanych wodopojów. Zatrzymujemy się. W oddali wyraźnie słychać plusk i ryk pochodzący niewątpliwie z wielkiej trąby. Podczołgujemy się jak najbliżej. Od słoni dzieli nas najwyżej trzydzieści jardów. Pięćdziesiąt potężnych ssaków przybyło do wód. Piją, kąpią się, bawią... Nieznośny zgiełk. Z bliska są większe niż nam się wydawało. Kiedy widzisz galopujące stado, tratujące wszystko na swej drodze, czujesz się jak w Parku Jurajskim. Afrykańskie słonie są prawie dwa razy większe od indyjskich. W zoo wydają się apatyczne i przygnębione. Rzeczywistość jest zupełnie inna. Słyszą i czują więcej niż można sobie wyobrazić. AJ mówi mi, że wyczuwają nawet zapach oleju, jakim smarujemy
specjalnie wybudowanych wodopojów. Zatrzymujemy się. W oddali wyraźnie słychać plusk i ryk pochodzący niewątpliwie z wielkiej trąby. Podczołgujemy się jak najbliżej. Od słoni dzieli nas najwyżej trzydzieści jardów. Pięćdziesiąt potężnych ssaków przybyło do wód. Piją, kąpią się, bawią... Nieznośny zgiełk. Z bliska są większe niż nam się wydawało. Kiedy widzisz galopujące stado, tratujące wszystko na swej drodze, czujesz się jak w Parku Jurajskim. Afrykańskie słonie są prawie dwa razy większe od indyjskich. W zoo wydają się apatyczne i przygnębione. Rzeczywistość jest zupełnie inna. Słyszą i czują więcej niż można sobie wyobrazić. AJ mówi mi, że wyczuwają nawet zapach oleju, jakim smarujemy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego